Boję się każdego jutra, że znowu coś się zjebie.
no po prsotu kocham ten dzień<3 hrhr :3
Rano lodowisko z Mareczkiem i Sebą, potem doszedł Busiol, Adrian, Loczek i Jeremi *_*
O 16 zwinęłam się z Busiolem i Adim, bloki, biba coś :)
Potem na koncert, tam była Olka, Nikola and reszta (nie chce mi się wymieniac) :3
Potem powrót, biedronka te sprawy :)
Odprowadzili mnie pod dom tzn. Busiol, Adziu i Wera :)
Boshe, dziękuje wszystkim, których dzisiaj spotkałam :) Jest mega pozytywnie.
Teraz piszę z Busiolem, Lonkiem i Norbertem trochę. : 3
Morda mi się cieszy, LOLZ. Więcej takich chwil : )
Dziękuje za uwagę.