nie, nie zapomniałam o photoblogu, nie zapomniałam o nikim, prócz samej siebie.
przepraszam za swoją nieobecność.
nawał pracy, myśli, życia i wszystkiego spowodowało, że mnie tu nie było.
ale jest dobrze, stabilnie ;-)
stęskniłam się za tym miejscem. O ile tak się da.
i o ile statystyki nie kłamią widzę, że oglądalność jest, nawet gdy ja jestem.. daleko stąd.
'to było wtedy, kiedy spała u mnie drugi raz. wstała wcześniej niż ja, bo kiedy wszedłem do kuchni, ona siedziała już z kawą w ręku, miała lekko mokre włosy, gdzieniegdzie kropelki wody wsiąkały w moją koszulkę, bo miała ją na sobie. Jak tak na nia patrzyłem, po prawie nieprzespanej nocy, bez makijażu, z wilgotnymi włosami, widziałem najpiękniejszą dziewczynę, jaką znałem. Nadal jest taka, prawie idealna, z niesamowitym śmiechem i spojrzeniem. Z takim głupim grymasem, kiedy nie chce mi się wyprasować koszuli. Marzenie każdego, tylko że właśnie wtedy zrozumiałem, że jej nie kocham...tego wieczora zdradzilem ją po raz pierwszy."
jeden z tych cytatów, który uwielbiam..
po prostu uwielbiam. za smutną prawdę.