Nigdy nie wiesz kogo spotkasz
I twój cały świat w jednej sekundzie rozwiąże się
Będziesz szedł i nagle
Wszystko co myślałeś że wiesz o miłości zniknie
Okaże się że wszystko było nie tak
Wszystkie moje blizny nie będą miały znaczenia
Bo one przyprowadziły mnie do Ciebie
Wiem że to zajmie trochę czasu
Ale muszę przyznać
To przeszła mi przez myśl
Że to skończy się dobrze
Każdy wie że życie ma wzloty i upadki
Jednego dnia jesteś na szczycie
A drugiego jesteś pośmiewiskiem
Bo nie wiem gdzie to zmierza
Jest taka część mnie, która kocha tą niewiedzę
Która nie pozwoli na to, póki nie zaczniemy
Nigdzie nie wiesz, kiedy spotkasz kogoś
Nie chcesz by źle zrozumiany
Ale zaczynam wierzyć, że to może być początek.