Umiej być przyjacielem, znajdziesz przyjaciela.




Więc teraz sobie siedzę pod Twoim śpiworem, z Twoim misiem na Twoim łóżku, fajnie?Wiesz, lubię gdy wchodzisz mi wieczorem na łóżko, bo chcesz ze mną pogadać, lubię gdy udajesz mojego męża i ogólnie dużo rzeczy związanych z Tobą lubie.Chce żebys wiedziała, że zawsze jestem obok Ciebie. możesz o każdej porze dnia i nocy do mnie przyjść, zadżwonić czy też napisać. Chociaż przez moment moge być wkurzona, gdybyś  obudziła mnie o 3 w nocy, ale i tak Cię posłucham, gdy będzie taka potrzeba popłaczę z Tobą. Cieszę się, że Cię poznałam, że poznalam na własnej skórze co to jest przyjaźń. Bo wcześniej chyba tego aż tak bardzo nie czułam. Nie wiem co bym zrobiła bez Twej osby. Zawdzieczam Tobie dużo rzeczy, wiesz o rzeczych o których inni by mnie nigdy nie posądzali.Dziękuje za wszystko co zrobiłaś, żebym czuła się lepiej, potym jak Pan Maciek, zmienił swoje zdanie co do mnie. wiesz jak bardzo cierpiałam, wiesz ile łez wylałam... ale koniec o tym. Wczorajsza dyskoteka, była dla Ciebie zaskoczeniem, nie dziwię Ci się, dobrze zrobiłaś mówiąc mu to co powiedziałaś. On szczerze mówiąc zachowywał się dziecinnie jak an swój wiek. Wiesz dlaczego nie chcę żebyć przez te jeszcze dwa dni, utrzymywała z nim jakis bliższy kontakt? bo wiem, ze jak wrocimy do nas do domu, będziesz wszystkiego żałowala, żałować ze go poznalaś, dlatego tylko,bo będzie Ci go brakować. bo nawet jeśli byś z nim była, to co? miłość na odległosć? dobrze wiemy,że to nie wyszło by. Ja Ci próbuję od niego odsunąć, żebyś bardziej nie cierpiała, może to głupie ale póżniej jak Ci niby pomogę?słowami "będzie, dobrze, zpaomnisz o nim szybko" te slowa nie działają. bo przecież w życiu nic nie wiadomo, tyle jeszcze życiowych niespodzianek przed nami,tyle jeszcze krętych dróg. Przyjechałaś właśnie z koni, i wżerasz manne poranną. Już tu nic nie będę pisać, bo to co powinnaś wiedzieć już wiesz.

ps.pisałam to szczerze, mam nadzieję, że nic Cię tu nie uraziło.
i w ogóle to ten tego, wiesz no przecież wiesz, kocham Cie.