275.

no i tyle... 

dzb...

siemka Konin...-,-

CZ. II

Dawid miał kursy na udzielenie pierwszej pomocy, więc wiedział co ma robić. Julia tak się darła, że aż dreszcze po wszystkich przeszły. Okazało się, że Lena chwilowo nie oddych i Dawid musiał ratować ją robiąc sztuczne oddychanie. Wyprosił wszytskich, została tylko Julka, kazał dzwonić po pogotowie. Po 10 minutach Lena ocknęła się. Naokoło niej stało 2 ratowników, Dawid i Julka z łzami w oczach. Była w szoku, nie wiedziała co się dzieje i zaczęła krzyczeć. Julia nie wiedziala co ma zrobić, stała jak sopel lodu obok koleżanki. Dawid uspokoił ją, mówił, że już jest dobrze i przytulił ją. Ratownicy sprawdzili jej ciśnienie, podali leki na uspokojenie i stwierdzili, że to był atak, a jak się okazało Lena ma problemy z sercem. Łzy spływały jej po policzkach jedna za drugą, nie miała siły iść, więc nauczyciel wziął ją na ręcę i zaniósł do szani. Położył ją delikatnie i zaczął rozmawiać jak się obecnie czuję. 

cdn.