Popatrz jak czas szybko ich zmienił
Dzisiaj są już nie do poznania
Trochę highlife'u fartem liznęli
Zapomnieli Semper Fidelis
Pytasz skąd są? Tez nie pamiętam
Znów wyrzekają się własnych słów
Za nimi jakoś mi serce nie krwawi
Popatrz mi w oczy mnie czas zostawił
. Tam Białystok do końca jestem z nim nadal
To jest niezmienne jak 10 przykazań
Jak w banku pewne od zapowiedzi do czynu
Możesz trzymać mnie za słowo Ty skurwy ty synu
Lojalność szczerość w sercu prawda w oczach
Łzy jak radość nigdy na pokaz
Nadal nie chillout surowy klimat
Nie znajdziesz ciepła tam gdzie panuje zima
Syn marnotrawny wraca buduje burze
Nie występuje w milczącym chórze
Zbieram burze przetrwam mam charakter brat
Z diabłem pakt nie dmucham pod wiatr
Jestem twoim wrogiem złym przeciwieństwem
Ukrytym wzorem nadal te wersy są chore
Tak poza tym tylko miedzy nami
W kilka życiorysów wpisałem się trzema szóstkami
Popatrz jak czas szybko ich zmienił
Dzisiaj są już nie do poznania
Trochę highlife'u fartem liznęli
Zapomnieli Semper Fidelis
Pytasz skąd są? Tez nie pamiętam
Znów wyrzekają się własnych słów
Za nimi jakoś mi serce nie krwawi
Popatrz mi w oczy mnie czas zostawił
. Nadal pierwszy fart nic nie jest wart
Nadal słaby fundament źle wróży po dach
Na siebie liczę ulice znam na tyle
Symbolem podstępu tu nadal jest sztylet
Nadal szukam nocy jak kompas północy
Nadal chcą utopić mnie w łyżce wody
Każdy z nich na zdrowy rozsądek chory
Nadal ryba psuje się od głowy
Demony przeszłości nocą przychodzą do mnie
Nadal pamiętam o tym żeby zapomnieć
Nadal głośniej zbieram w gardle zew
Chłopaczyna z osiedla nie salonowy lew
Mizoginizm szowinizm w słowach jak blizny
Nadal możesz zarzucić mi taizmy
Nadal dla judasz liczy się tylko flota
Garota daj spokój nie na dziwki z Bangkoku
Nadal na bloku szczerze uśmiechnięty
Słyszałeś co wbijam w czyjeś resentymenty
Nadal u kresu sił dodaje nurt gniewu
Nadal przy mnie wiatr umiera z braku tlenu
Popatrz jak czas szybko ich zmienił
Dzisiaj są już nie do poznania
Trochę highlife'u fartem liznęli
Zapomnieli Semper Fidelis
Pytasz skąd są? Tez nie pamiętam
Znów wyrzekają się własnych słów
Za nimi jakoś mi serce nie krwawi
Popatrz mi w oczy mnie czas zostawił
.Każda blizna przypomina Mars jest ojczyzna
Nadal krzywdzę ludzi gdy ludzie mnie krzywdzą
Daleką drogę mam jakie to ma znaczenie
Ze w moich butach stopy kaleczą kamienie
Nadal złe nastawienie proste porażka
Żeby trafić do serc wystarczy pióro i kartka
Nadal przyszłość niepewna ale własna
Nadal na miasta eterze inwazja
Do odpowiedniej treści odpowiednia forma
Nie przemawiają do mnie cyrkonie i tombak
Wysokie obroty łapie każdą chwile
Bo zanim umrę chce wiedzieć po co żyłem
Jestem głosem w ciemności pomogły ci słowa?
Dla mnie to dzieciak największa nagroda
Oni pną się na szczyt mają 5 minut lansu
Ich zadufanie najkrótszą drogą do upadku
Znam swoje miejsce nadal skromnie
Ich żywicieli w dyby na mastektomie
Koło wykonało pełny obrót jestem nadal
Nie odwracam się plecami gdy mój ziomek w opałach
Popatrz jak czas szybko ich zmienił
Dzisiaj są już nie do poznania
Trochę highlife'u fartem liznęli
Zapomnieli Semper Fidelis
Pytasz skąd są? Tez nie pamiętam
Znów wyrzekają się własnych słów
Za nimi jakoś mi serce nie krwawi
Popatrz mi w oczy mnie czas zostawił
Jednak warto nienwaidzieć.?
Jasne że tak.!
Doris<69