Chyba pomyliłam plan, życiowy plan. Bo ten już raczej nie mój.
Z każdego weekendu wracam do szkoły jakbym wracała z pola walki- na którym przegrałam i ktoś mi zajebał kolejne szare komórki..
"Wszystko dla mnie stało się dwukrotnie warte:
Noc, alkohol, czerwień lamp."
Zmiany?