Nie wiem czemu, ale podoba mi się to zdjęci
Dziisaj bez treningowo, ale to nic, bo zrobiłam Hasiowi salon piękności.
Najpierw wyszyściła, rozczesałam ogon, grzywę, konik lśnił.
Potem wypuściłyśmy konie na wybieg, ale szalał.Z zadu, z grzbietu, stawał nawet dęba na Hócóła
No dziki ogr normalnie
Potem postępowałysmy chwilę na parkingu, potem póściłam go na chwilę na lonżownik z hócółem.
Zabrałąm konika do stajni, nasmarowałam kopytka, ogon i grzywe oliwką i do boksu..
Nom, więc ślicznotka dzisiaj m iała Heja Meja.
Potem posprzatałyśmy szafkach z dziewczynami i do domu.
Na przystanku jakiś facet, srasznie wtrącał się do wszystkiego.
Gadam z dziewczynami a ten się pyta w którą strone idziemy, potem gadął z innymi ludźmi.
Dziwny jakiś.
A trening w środę
W czwartek chyba do Warszawy jade, w niedzielę na meczyk, zdjęcia porobię.
Jak bd ładne to wstawie
Dobra, idę chyba spać.
Dobranoć.
Zapraszam do poprzedniego