No było ale co ja poradzę że mi sie cholernie to zdjęcie podoba??
Haś tak fajsko wyszedł i nawet prawie oddałam rękę
Nienawidzę życia!
Wiecie co mi się śniło?
Było tak fantastycznie, czyściłam Hasia, poszłam z nim na trawe, wygłupiałyśmy się z dziewcynami w stajni.Muminek był Hasiem i uciekał przede mną bo chciałam mu kantar założyć. I wpadła na mnie i sie wywróciłam i ttarzałam się ze smiechu.I było tak wesoło.Jak kiedyś.Podem osiodłałam hasana i wsiadlam na niego.I było tak cudownie, on tak genialnie chodził.Skakaliśmy.Ani razy nie wyłamał....i robuiliśmy lotne co 3 fule... I skakaliśmy parkur...I ja chcę żeby było tak jak daniej.Ze przychodze do lkj widzę mojego konia i od razu mi lepiej od razu jest mi weselej, zapominam o kłopotach o problemach o tym co jest w domu i szkole.Jestem ja i on i kiedy byłam w LKJ to był czas dla nas.A teraz co?Przyjdę pogłaszczę go, popatrzę się na iego dam kawałek marchweki albo jabłko i muszę iść.Nawet nie ogę wejść do boksu nic. Czemu nie może być tak jak dawniej??Czym sobie zasłużyłam na takie coś?Co takiego zrobiłam?Ludzie to nie ja zepsółam te zjebane pendzelki.Dlaczego za taką głupotę wyleciałam z klubu.??!!
Smutno....