50 shades of Grey
Jestem wykończona. Matma w liceum mnie niszczy, wychowanie i 12minutówki również. Jestem już tydzień przeziębiona i póki co nie wygląda, żeby miało mi odpuścić chorubsko. Czytam sobie ostatnio. Czytam póki mam jeszcze czas. Kończę właśnie "50 shades of Grey" i myśle że niedługo nie pogardzę filmem ;-) Ostatnio przekonałam się też do "Igrzysk śmierci". Zawsze jakoś było we mnie coś typu "e, tam znowu jakieś gówno. Poza tym, nie przepadam na sf". Ale niedawno miałam czas i leciało w telewizji, usiadłam, oglądnęłam. I myślałam, że wyłączę po jakiś 20 min, a przyznam, że ciekawiło mnie jak się skończy ;-) No ale cóż, taka jestem ;-) Poza tym w piątek na koncert i Winobranie <3 W środę może kino z Mateuszem ;-) Ode mnie to tyle. Aha. Nie wiem kiedy będzie jakas konkretna notka z tłumaczeniem. Nie mam narazie na to czasu i ochoty, a poza tym Rora nie pisze na razie nic konkretnego ;-) Póki co jestem jeszcze na ask.fm i w międzyczasie odpowiadam na pytania! ;-) Zapraszam! ;-)
tumblr, zszywka, weheartit - tutaj coś więcej
Jeżeli ktoś jest tu pierwszy raz i wciąż myśli, że to ja, to zapraszam tutaj, tutaj i tutaj ;-)