Samotność w sieci. pewien sentyment, tęsknota za Warszawą, Wilanowem? tak, to to.. marzę o tym, by zjawić się w domu Michała, na Wilanowie, odsłonić drewniane żaluzje, by wpadały cząsteczki nocy do pokoju, położyć się w dużym łóżku, pod chłodną pościelą. I czuć spokój. ten niesamowicie utęskniony spokój, który jest możliwy do odczucia tylko tam. czekam na moją jesienno-zimową depresję.
tak paskudne a zarazem ukochane uczucie, gdy łzy lecą bez jakiegokolwiek powodu, to uczucie bezsilności. Wszystko jest wyjątkowe.
Zimo przybywaj. Warszawo, czekaj na mnie, niebawem się pojawię. Potrzebuję Ciebie
Jutro w końcu Cię zobaczę, tak cudownie wiedzieć, że za kilkanaście godzin, taki ułamek tego co już przeczekałyśmy, Cię zobaczę.
Tak cholernie Ciebie potrzebuję, potrzebuję schronienia w Twoich ramionach, Twych słów. Jesteś Aniołem, moją najlepszą przyjaciółką
Tak bardzo Cię kocham