O sobie: zwroty akcji są siłą napędową mojego życia, moich płuc, wątroby i kuchenki mikrofalowej. z ludźmi trzeba dobrze, wpajano mi, więc czasem się pilnuję. tak się złożyło, że wyszło szydło z worka i nie mogłam już dłużej niekreatywną pozostać. obcowanie z pięknem (tu składam hołd mojej poprzedniej uczelni) jest fajne, ale już samo tworzenie piękna to zupełny odjazd. zakotwiczyłam zatem na architekturze wnętrz i sobie chwalę. życie jest dziwne i coraz częściej kiedy o tym myślę dochodzę do wniosku, że głupotą by było brać je na poważnie.
