przed snem zwyczajnie o Nim myślisz. rozkminiasz wszystko, co było. wszystkie detale Waszego związku. zadręczasz się, dlaczego to nie wyszło. szukasz powodów, dla których On mógł zranić. zaczynasz obwiniać siebie - o wszystko, nawet o najmniejszy błąd, wyolbrzymiasz najmniejsze potyczki. zaczynasz czuć się winna, a Jego postawiasz w dość dobrym świetle. pytanie tylko - dlaczego?
Znów mi się śnił. urzekał mnie swoim cudownym uśmiechem, który był kierowany tylko do mnie. jego zajebiście niebieskie oczy wpatrywały się w moje. w tym śnie mnie kochał. nie chciałam się obudzić.