Brakuje mi czasu. Uzależniłam się od kawy.
Przede mną pracowity rok. Póki co utknęłam na poziomie planowania ambitnych działań, gorzej z ich realizacją.
Niepewność, niezdecydowanie, niewiadoma, strach.
Niebem okazują się być ludzie, którzy podtrzymują mnie podczas kiedy inni próbują strącić w przepaść.
Zastanawiam się czasem, jak potoczy się moje życie.
Nie ważne, nie ważne, nie ważne...