no hej :D usunęłam wszystkie wpisy i postanowiłam prowadzić tego bloga na nowo z powodu bezsensownych notek, hłehłehłe :D te zapewne lepsze nie będą, ale dobra, niech będzie. xdd
no i dzisiaj przez pół dnia siedziałam sobie sama w domu przed komputerem, o 15. wpadła do mnie Jula i poszłyśmy posiedzieć nad jeziorem, było fajnie. ogólnie to cały czas rozmawiałyśmy o kimś, kto okazał się skończonym frajerem bez uczuć. i pomyśleć, że zniosłam go aż przez dziesięć miesięcy, szkoda się nawet do niego przyznawać, ale okej. nie będę się tutaj wyżalać, szkoda nerwów :P potem poszłyśmy do parku, siedziałyśmy i znowu prowadziłyśmy ciekawą konwersację, na różne tematy, heh. ;) tak więc dzień zaliczam do jak najbardziej udanych. :)
komentujcie ;)
+ fajne
Mówią, że sztuką jest wybaczać, według mnie sztuką jest ponownie zaufać.