1.Skład:
Aqua- woda, Alkohol Denat- alkohol., PEG-75 Lanolin- emulgator, Raphanus Sativus Extract- wyciąg z korzeni rzodkiewki, Urtica Dioica Extract- wyciąg z napowietrzonych części pokrzywy, Arcitium Lappa Extract, Humulus Lupulus Extract- wyciąg z chmielu zwyczajnego, Glycogen- glikogen, odżywia skórę, zatrzymuje wilgoć, Glycerin- gliceryna, nawilża, Niacinamide- wygładza, Panthenol- prekursor witaminy B5, Menthol- koi, odświeża, Allantoin- mocznik, nawilża, Laureth-10- usuwa zanieczyszczenia, Citric Acid- regulator pH, Parfum-zapach, Benzyl Salicylate- zapach, Butylphentyl Methylpropinal- zapach, Citronellol- zapch, Hexyl Cinnamal, Limonene- zapach, Linalool- zapach, Dmdm Hydantoin- konserwant, Methylchloroisothiazolinone- konserwant, Methylisothiazolinone- konserwant
Na drugim miejscu alkohol, ale już pisałam milion razy, że w przypadku takich kosmetyków, umożliwia on wchłanianie się dobrych substancji w głąb skóry. Skład prezentuję się obiecująco..
2.Plusy:
-cena (chociaż za takie coś nawet 1zł nie dałabym) i dostępność
3.Minusy:
-po pierwsze śmierdzą, bardzo!
-nie robią z włosami nic konkretnego..
-bardziej je przetłuszczają
-włosy wypadają tak jak wypadały
-opakowanie szklane, które ciężko otworzyć
4.Podsumowanie:
Zużyłam dwa opakowania, ponieważ po pierwszym nie zauważyłam różnicy i do teraz żałuję.. Na moich włosach nie sprawdziły się kompletnie. Nie polecam, mimo tak ciekawego składu :( 1/10!
Podajcie pomysły na kolejne notki! :)