Jest Was coraz więcej, strasznie mi miło :) A dzisiaj wezmę pod lupę mleczko prostujące włosy z firmy Marion.
1. Skład:
Aqua- woda, Cetromonium chloride-konserwant, Cetyl Alcohol- emolient, zmiękcza i wygładza, może być komedogenny, Cetearyl Alcohol- emolient, alkohol, Ceteareth-20- emulgator, Trimethylsilylamodimethic one- nawilżacz, zmniejsza elektryzowanie się włosów, C11-15 Pareth -9- alkohol, Cyclopenthasiloxane- suchy emolient, Dimethiconopol- ?, Glycerin- gliceryna, może być komedogenna, Guar Hydroxypropyltrimonium Chloride- antystatyk, Phenyl TrimothiConE- odżywia skórę, Parfum- zapach, Propylparaben- konserwant, może działać komedogennie, Benzyl Alcohol- aromatyczny alkohol, Methylchloroisothiazolinone- konserwant, Methylisothazolinone- konserwant, Citric Acid- regulator pH
Ma dużo silikonów, więc trzeba pamiętać o zmywaniu silniejszym szamponem.
2. Plusy:
- cena ok. 6zł
3.Minusy:
- obkleja
- obciąża
- przetłuszcza
- klei się jak cholera
- skleja włosy
- skład okropny
- opakowanie tandetne, poprostu brzydko wygląda
- obietnice producenta są dla mnie śmieszne :D
4. Podsumowanie:
Jak dla mnie kompletny nie wypał, nie polecam tego mleczka nikomu. Nie wiem nawet czy chroni przed wysoką temperaturą, moje włosy po użyciu wyglądają fatalnie! 1/10!
PS. Od roku się próbuję przełamać do wypicia drożdży a dzisiaj zaczynam kurację! Już się boję tego smaku :(