Wreszcie mamy wakacje. Nie wiem co sie stalo, ze notka ktora napisalam sie nie zapisala. Trudno postaram sie ja napisac jeszcze raz. Wydaje mi sie, ze juz mi sie nie uda.
Tym razem zrobilam mix z kamerki przy komputerze. Tak, wiem miny sa glupie. Zdziwienie, grymas, zlosc... Jednak na radosc juz wakacji i dlugo oczekiwanego odpoczynku i za kilka dni wyjazdu, humor bardzo dopisuje. Teraz sie smieje sama do siebie bo wyszlo mi prawie legitymacjyyjne zdjecia. Juz wczorajszy rower dal w kosci moich nog. Nie jezdzilo sie dlugo, wiele razy jazdy trwaly duzo wiecej i sie nie odczuwalo az tak. Potem grill z okazji wakacji i jakos zyje. Pierwssza klasa liceum minela mi bardzo szybko. Klasa jest bardzo w porzadku, ogolnie nie narzekam. Z ocen mozna byc zadowolona. Co dzis bede robic jeszcze nie wiem? Nie pytajcie sie mnie o to. Moze postaram sie teraz czesciej tu cos wstawiac i pisac.
Na tym koniec, zycze udanych wakacji!