Mc2 i Roxy by Paulinka ... może nie za ładnie wychodzę na tych zdjęciach ale cóż...ważne że konio wychodzi całkiem
ok...
Weekend można było by uznać za pozytywnie zaliczony gdyby tylko nie pewien...dołujący detal na finish'u....
Sama nie wiem czemu się tym aż tak przejęłam bo to nie dotyczy mnie (może w pewnym sensie )... strasznie mi przykro...ale mam nadzieje że to tylko chwilowe dla obu stron...
Prognoza na przyszły tydzień nawałnica obowiązków... ehh...
Plany są mniej więcej mało ambitne : byle to wytrwać