Dzisiaj było "tak o".
Nie za dobrze, nie za żle.
Miałam tylko trzy lekcje, gdzie połowę religii przeleżałam i oglądaliśmy film o sektach ;3
Jak można wierzyć w jakiegoś człowieka, który nakazuje co i gdzie masz robić .. Ale cóż .. o gustach się nie dyskutuje. Na biologi oddawała nam sprawdziany, które pisaliśmy tydzień temu. Brakło 0,5 pkt do czwórki.. dostałam 3+.. -.- to się nazywa mieć szczęście ;/ Załatwiłam sobie wszystkie sprawy w szkole i pojechałam do domu ;3 o 14 wyszłam po Kotałkę :p Rzuciła się kochana na mnie <3 Te trzy dni to za dużo -.- Jutro też raczej nie widzimy się, mamy pogrzeby .. Tyle, że ja w Kościerzynie, a Ona w Barzkowicach . Znowu się napłaczę ;o Ale to nic. Gadałyśmy sobie z Wiktorałkę pod klatką i "Krówka" przyjechała, z pewnym śpiącym pasażerem :D Później weczorem "Tymbarki" i śmianie się do rozpuku ;3 Ktoś znowu na mnie trąbił .. -.- Kurw.. Kto to był ? Ja ludzi nie znam ! Ale dobra.. nie ważne. Śmiałam się dzisiaj jak jakaś chora psychicznie .. No okej .. Nie będę się kłóciła ;3 Jestem chora :D ale to na positiv :D Jakoś dziwnie zmęczona jestem :p Trzeba pójść spać .. Ale nie teraz, jeszcze nie ta pora :p Jeszcze chyba nie było tak pozytywnie :D
---------------------------------------------------------------------------------------------------
http://ask.fm/theAnia Pytać *-*