Ciężko pisać, ciężko to wyrzucić z siebie.
Zaczęło się niewinnie, co posunęło lawinę złych wydarzeń i czuję, że konsekwencje będą do końca życia. Niska samoocena, poczucie winy, natłok myśli. Dochodzę do wniosku, że taka psychiczna wegetacja jest wyniszczająca. Nie wiem za czym ja gonie, nie wiem czego ja chcę. A chciałabym coś wiedzieć. Tak trudno coś zmienić. Brak pomysłu. Brak motywacji. Irytacja, łzy. Sama ze sobą nie wytrzymuje. Jak długo jeszcze...
Komentowanie zdjęcia zostało wyłączone
przez użytkownika gwiazdi.