kk.

wiele się zmieniło. Pytanie czy na gorsze ? lepsze ? z każdego innego punktu widzenia wygląda to inaczej. Poznajemy nowe osoby, gdy zaczynamy ich włączać w swoje życie nagle dostrzegasz, że ta osoba jest inna niż mówiła, że jest. Tak chyba bywa, gdy pytasz kogoś o to jaki jest, mówi Ci jaki by chciał być, ale jednak kurwa okazuje się inny, to jak z radami dajesz komuś radę a sam z tej rady nie korzystasz.. Męczy mnie chyba jakieś poczucie winy, sumienie, coś mnie kurwa gryzie jeśli nie mogę spać po nocach tylko myślę co z tym życiem, jednego jestem pewna że gdy jest się szczęśliwym to nawet własna przyjaciółka sprawi, że zamiast widzieć świat w kolorowych barwach i Cię wspierać sprawi, że widzisz je szarym i bez sensu, ale tak chyba jest że są wzloty  i upadki tylko dlaczego najczęściej potem tylko ja się z tym męczę ? tyle pytań i brak jakich kolwiek odpowiedzi. 

Mogę powiedzieć jedno, że tylko dwie osoby z 3 mnie cholera nie zawiodły, były szczere i są do tej pory, nawet jak strzelę fochem, zacznę krzyczeć albo rozwyje się jak małe dziecko, były są i mam nadzieje, że będą nadal.

Dziękuję, Przepraszam . 

+ potrzebuje nie wiele, a cały czas mi czegoś brakuje.