Tym incydentem który uwieczniłem na tej, że o to fotografii skończyłem uciekanie z lekcji w pierwszej klasie :D
W tym zeszycie były usprawiedliwenia pisane przeze mnie czy przez Matiego :D
Pewnie nie macie pojęcia jakie to fajnie uczucie, kiedy wychodzisz z domu, wsiadasz na rower i jedziesz do szkoły i nagle uświadamiasz sobie, że wcale ci się do tej budy nie chce i nie idziesz. Po prostu dzwonisz do Norbiego i nie idziesz :D
-Idziemy do szkoły?
-Nie
-Ok to za 5 minut pod stokrotką, jestem na rowerze.
-Będę.
Uciekanie z Matim też było dobrą zajawką, kiedyś nie poszliśmy na lekcje wsiedliśmy na rowery i przejechaliśmy przez sławinek do jakubowic i na choiny zrobiliśmy jakieś 20 km jak nie więcej. Zima, my na rowerach po polach jakiś :D
Nie macie pojęcia jak to jest wpieprzać mrożonki czekając tylko kiedy stary wejdzie do domu, nie macie pojęcia jak to jest kiedy stary idzie na niespodziewany jedno dniowy urlop i musisz cały dzień spędzić w piwincy bo na dworze gdzieś jest straż miejska która przed chwilą goniła cie przez całe osiedle. Albo jak się zapierdala 65km/h na rowerze z górki i ci nagle wyjeżdża samochód :D
Teraz się troche pozmieniało, nie wiem czy takie czasy jeszcze wrócą. Fajnie było żyć tak na krawędzi tyle, że teraz coś we mnie jest co mi nie pozwala. Patrzę w przyszłość, bo mam po co w nią patrzeć, wtedy tego nie było, właściwie to nigdy tego nie było.
Cze.
'Pomaga jej chłopak co nienawiść w sercu nosi.
Czeka na ten dzień, by tamtemu dopierdolić
Ona nadal płacze, koszmary po nocach ją dręczą
Jest przy niej chłopak którego kocha całą piersią
I kładą się razem, przerażona budzi się w nocy
Płacze wtedy nawet, przez zamknięte oczy
On chciałby cofnąć czas żeby tego nie było
On bardzo ją kocha, ona wie, że to miłość
Nie kończąca sie opowieść którą słyszych na faktach
Trzeba zabić skurwysyna, to najlepsza jest terapia,
A to kilka sekund życia co zmieniają teraz wszystko,
Czas leci coraz szybciej zdumienieni[?] tak przyjdą.'