Susu...su-suki daisuki!

poniedziałek był fajny.

wtorek był straszny.

środa była dziwna O_o

za to czwartek...

... a piątek to już...

...i sobota ><

I znowu odwiedziłam *chrząk* KRWAWY PLAC ZABAW! ^-^ Na mnie i na Hiru czyhali mieszkańcy bloków z okrzykiem "Daj jednego!" gdy jadłyśmy chipsy ._." Kurde, drabinka dla 6-letnich dzieci, a my się bałyśmy na to wejść XD (aż się przypomina: "Jesteś jak pusta, japońska lalka. Wypchamy cię moimi wymiocinami!" XD"""")

iiii...

Ja: No to które?

Hiru: Noo... mi to obojętne... ale na pewno nie solone! Bekonowe też nie...

Ja: No to wyliczanka! >.< Ene-due-rike-fake [...]

Trafiło na pomidorowe.

Ja: Ty... ale to na odpadanki było czy na wybieranie? T^T

H: Na odpadanki! >3<

Ja: Dobra! *powtórka z rozrywki*

"Nenenene- ne... Możesz zaczekać?

Jeśli jesteś zajęty, gomeen~...

Tylko chwilkę, hej, no chwilkę.

Chciałabym z Tobą pogadać!

Co mogę zrobić? Tak w ogóle to po co?

Etto... może zagramy w jakąś grę?

Shiritori shi yo? Shirito "ri"... "Rin"?

Przepraszam, ale jestem w tym kiepska..."

Hi, I'm a doctor and... this is my dog! *O*

HOJJA, HOJJA, HOJJA, HOJ! XDDD