photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 16 LISTOPADA 2008

Czerwien twej krwi przypomina mi ten dzien...czerwien twej krwi jest jedynym mym snem...  Budze sie rano widzac smutek...moje oczka patrza z takim żalem...moje serce tak bardzo krwawi...izolacja stanie sie dniem i noca...niechce widziec waszych twarzy...ktore codzien mi słodza a jak trzeba zawodza...jestescie tylko produktem swiata...kreowanym w ten sam sposob...bez polotu...odejdzcie...Zgasiłem w sobie swiatło zycia radoscia i stereotypem... zgubiłem sens juz dawno lecz staram sie jakis znajdywac...Dzisiaj mnie kochasz jutro nienawidzisz...dzisiaj mnie pragniesz jutro sie wstydzisz...latam...latam jak ptak po srebrzystych niebiosach...upadam ...upadam jak kamien w dno czarnej studni...jestem złamanym kodem,obrazem bez autora...   Niepotrafie cieszyc sie zyciem bo mam radosc w smutku...kreuje sie w kreacje kreowanej antykreacji...:D... łapie oddech tam gdzie wy sie dusicie...Widze tam kochanie twoja czerwien...  Życie w depresji płynie bardzo wolno i bolesnie...szukam pomocnej dłoni i jej niema...gdy złapie...odrzucam..bo zbyt zimna... wiec niech sie wynosi...Gdy spojrze w lustro widze chłopaka...ktory wyglada jak wygrzebany z grobu masowych morderstw...w kazdej czesci siebie widze cierpienie swiata...to choroba...ale z nia juz niechce walczyc...Litania krwi...twej krwi kochanie...Kwiaty i zielen rosą skropiona a na polanie słodko wznoszacej sie zapachem swiezosci leżysz...ty... w twej kochanej czerwieni kochanie...   Niechce zyc jak mi przykazuja...niebede robil nic...niepoddam sie niczemu...jestem czarna materia wedrujaca po zakamarkach waszej swiadomosci... piorunu błysk rozswietla wasz umysl mym imieniem... Niepotraficie okreslic jak na was działam bo jestem tchnieniem...ale zagubionym...Samotnosc to taka okropna rzecz...ale jakze słodko smakuje gdy ciało twe kroi tysiace zyletek a słowa umieraja wychodzac z ust?Poznajesz kogos...ten ktos ma swoje zycie...nieposwieci go tobie...ale kochasz go nadal...dla miłosci warto cierpiec ale i umierac...wiec umieram...co dnia..bo i miłosc umiera...umiera zanim sie narodzi... Słabosc moja polega na nieumiejetnosci egzystowania w swiecie anty humanizmu.... Nieraz pisałem tu o smierci...ktorej tak bardzo pragne...nieraz mowiliscie ze zyc warto ale my wszyscy juz jestesmy marwi rodzac sie...   Nieumiem dostrzegac barw...gdzi one sa?czemu tu tak ciemno...czuje sie jak slepiec wedrujacy cichą aleją snów... czuje sie jak wiatr posrod 4 scian uderzajacy w nie bez konca...i gasnacy...czuje sie jak płomien ktory postawilem ci na grobie mowiac wrocisz...rano przychodzac...niewstałas...a miałas;-(...   Gdy widzisz ma dusze bo ciało to maszyna...zapytaj...co czuje a powiem ci...powiem...ja neodramatyczna astro satanistyczna kreacja...czuje sie wyznacznikiem trendow i mody...mody sukcesywnej depresyjnej egzystencji prowadzacej do smierci...Podażajac ma droga bedziesz soba...wiec rob jak uwarzasz...Pamietaj ze razem mozemy stworzyc niezniszczalny swiat...Teraz kilka słów skierowanych do mego aniołka"Kochanie chwyciłas ma dłon wiec jej niepuszczaj...pusciłas?ahh ty niezyjesz...dlaczego?ja?ja zostawiłem?wiem...nieumiałem pomoc...wynagrodze ci to bedac tam gdzie ty...gdzie czerwien twej krwi zdobi ta zieloną polane..."   Moj tragiczny sen realnosci spiewa wam pieśn żałoby ktora wierci w waszym sercu dziure czarnej nienawisci...zakopcie mnie głeboko...niech niewtraca sie w wasze zycie wiecej...  Dzisiejszej nocy połacze sie w smutku z kazda istota na ziemi...w tej scenerii utraty...w tej scenerii gdzie ty lezysz...barwiac me rece swa krwią...

Informacje o grzesio16


Inni zdjęcia: ... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24🙊 usinska... maxima24... maxima24