dobrze, że mam chociaż takie zdjęcia na pamiątke, bo dziś nikomu nie uwierzyłabym, że kiedyś skakałam takie przeszkody.
i co najlepsze, wtedy naprawdę się nie bałam, wręcz miałam apetyt na więcej.
ale cóż. było minęło.
nie wróci. już nigdy.
gdyby nie dziecko, to nie wiem jakbym sobie radziła z tym wszystkim. ;)
dziś pierwszy raz zarżał do mnie i to ewidentnie cieszył się, że idę do niego. ;)
jest przefantastyczny. <3
nie mogę się doczkać co z niego wyrośnie.
pytać: ask.fm/gryglodor