Marzenie.. trzydniowa wyprawa na pomorze ociekała zajebistoscią.
Na majowym ślubowaniu przewaga promieniowania seksownością.
Pubowanie z sala rycerska u Szkota dominowało hormonem radości,
a zyjatka za oknem pociagu z gdańska upewniły mnie ze romansuje z usmiechem.
I Ciele.. i My w nim.
osiemnastkowy szał, dziki bal drugiej 'a'.
dzisiejsze kamienie w Myślecinku.. ławka na szczycie.
oto szczescie..
oto tydzień i troszkę.