Siemka dziś dzień 4 mej diety, ale bilans dodam potem. A więc pisze bo jest zemną źle. Już na śniadanie zjadłam za dużo kalorii. Zjadłam naleśnika nie wiem ilie miał klc, ale licze, że około 300. Poszłam na wagę przed i po śniadaniu i wpadłam w szał, bo przybyło mi pare gramów. Tak się załamałam, że poszłam do toalety wymusić wymioty. Niestety prawie nić nie wyrzygałam. Jestem załamana. Nie wiem co mam robić.
Macie dobre sposoby ma wymioty?