Utknelam. Utknelam pomiedzy myslami a.. no wlasnie, czym. Zdecydowanie nienawidze nocy, gdy dopada mnie tzw. 'Insomnia'. W takie dni wolalabym spac, nie myslec tyle o zbednych rzeczach, ktore tylko rujnuja spokoj.. ktorego nawet jeszcze nie zaczelam odbudowywac. Leze na moim malborskim lozku, nawet rolety zasunelam. Totalny mrok. No moze nie totalny, gdyz pisze na telefonie, ktory ma bardzo jasny wyswietlacz. ( ... ) pogubilam sie. I chyba nawet nie chce siebie odnalezc. Nie teraz. Nie pozniej? Nie wiem. Szczerze to wszystko jest jednym znakiem zapytania. O, chyba oczy zaczynaja mnie szczypiac. Mozliwe, ze jest szansa na szybszy sen. Mozliwe..
.. mozliwe.
Dobranoc.