Koszmar wrócił. No. Nic nie jest na zawsze jak to mówią.
Komentarze
beautyhealthyfitness Kurcze kochana obserwuje Cię już długo, byłam pewna że sobie poradziłaś.. Strasznie Ci wspólczuję.. Jak tam się dzisiaj czujesz ? Dalej kompulsy czy już trochę zapanowałaś? Może spróbuj się spotkać z psychologiem ? Z doświadczenia wiem, że mimo iż jest niechęć tam pójścia to jednak to są bardzo mili ludzie, którzy naprawdę mogą pomóc :) Trzymam kciuki za Ciebie!
19/11/2015 11:07:45
grubamadame
Dziękuję za Twój komentarz :-) Też myślałam, że sobie z tym poradziłam, ale jest to chyba jednak choroba nie do końca uleczalna... Nie wierzę w psychologów, chociaż może powinnam. Jest lepiej niż było, ale czy do końca stabilnie ? Niestety nie. Codziennie jednak mam bardzo dużą motywację do walki i to daje mi siłę :)
20/11/2015 15:53:43
beautyhealthyfitness
W takim razie życzę Ci jeszcze więcej motywacji abyś to do końca to uregulowała :) Jesteś młoda, więc nie mów tak że nie uleczalna. W Twoim przypadku może byc inaczej, Ja wierzę, że sobie z tym poradzisz prędzej czy póóźniej - ważne żebyś nad tym panowała :) Może próbuj małymi kroczkami, pozwalaj sobie codziennie na coś małego słodkiego. Jestem z Tobą ! :) Przejmuję sie tym bo miałam kiedyś coś podobnego w gimnazjum, wstawałam nawet w nocy żeby zjeśc coś słodkiego, jak czasem ze strachu to podliczylam to wyszlo że jadłam nawet z 4-5 tysięcy kalorii.. :/ Tylko że u mnie to trwało jakoś około kilku miesięcy, potem wstąpiłam do zespołu , miałam coraz mneij czasu i nie myślałam tak o jedzeniu. Oby Ci się kochana udało ! :)
toweighless Kochana, ostatnio mam to samo!
Nie mogę się ogarnąć, i nie żebym była głodna. Za słodycze dałabym się zabić a kiedyś mogły nie istnieć.
Ja teraz próbuję zmienić dietę, zobaczymy co z tego wyjdzie .; )
Damy radę!
czasnalife
Ja bynajmniej obserwuje ze jezeli przez chwile przestane pilnowac ilosci jedzenia (zjem za malo nawet o te 200kcal) to przez kolejne dni jestem strasznie niedojexzona...kochana nie panikuj i nie denerwuj sie! Na nowo rozplanuj soebie jedzonko i usmiech :)