w tym miejscu. znaczy niedokładnie w tym .XD spędziłam najlepsze 5 dni w moim życiu. jak na chwile obecną. może wakacje w niemczech wygrają.<3 ?
tak się spieszyłam że zapomniałam zabrać aparatu. -,- byłam taka zła że całą droge spałam. w skrucie :
~ sobota/niedziela
spędzona w drodze.
~reszta niedzieli.
rozpakować się, poznać okolice.
~poniedziałek.
opalanie. lody. opalanie. lody.opalanie. i tak dalej.;-D
~wtorek.
zwiedzanie. opalanie. i najlepsze. ide do sklepu z tatą.
tam jakieś żul siedzi. a ja do taty : -myślałam że tylko w polsce jest takie wzrost ilośći żuli.| a na to też żul JESTEM ZDZICHU.XD
~ środa.
w Villeurbanne o ile się nie pomyliłam.; ]
~ czwartek.
u znajomych wuja. pakowanie.
~piątek.
wróciłam.; >
miałam wrócić póżniej ale zapowiadali jeszcze gorszą pogode a nie chcieliśmy wracać w gorączce.; ]
jednym słowem ;
Lyon.<3