`Każdy z nas chce się zaangażować, chce mieć przy swoim boku osobę, która będzie towarzyszyła mu w podziwianiu piękna Genewy, dyskutowała o życiu lub nawet jadła razem z nami kanapkę. Lepiej zjeść tylko pół kanapki, niż całą, nie mając w pobliżu kogoś, z kim można się czymkolwiek podzielić..'

            Było ognisko jako takie ale było , dobrze ,ze poszłam moje samopoczucie idzie w dobrym kierunku..tak do tego bardzo chcę mi się śmiać z ludzi i z samej siebie zesztą też , bo jak ja mogłam.. oj zreszta nie ważne , pociesza mnie jednak powiedzenie ,że 'człowiek uczy siena błędach' . Pociesza mnie również ,że innym tym bliskim dopisuje szczęście , o jakim tyle marzyli..A ja sobie poczekam , mnie tez dopadnie , kiedys musi , no nie? ;P

            Pozwolę sobie jeszcze pozdrowić ludzi z ogniska i Mareczka z Chicago , na któego wina ciągle spadała ;D , a ja pójdę spać , bo ten jeden 'Wojak' mi troszke namieszał .. ;DD