raz z górki raz pod górkę, z górki i pod górkę...
no i po świetach
czwartek - była mała sesja
piątek - z Sanrdą ;)
sobota - początkowo z Sandrą ,
później planty w dużo większym gronie :D
niedziela - do południa rodzinnie,
wieczór był straszny!
poniedziałek - było mokro ;D
a humor miałam bardzo bardzo dobry
dziś -spotkanie a później zobaczymy
Z każdym człowiekiem jest już tak,
że swoją drogę chciałby znać.
A tu życie stroi żarty
i prowadzi objazdami najciekawszych spraw.