Mam skórę jak ze Zmierzchu xD
O matko...O kurde. O kutwa. O nie. O ja... No nie... No szlag.
I co ja mam teraz zrobić?
Wszystko mi się tak pokićkało, że mała bania.
Stresuję się strasznie, wczoraj zjadłam tylko kanapkę, dzisiaj nic...
Mama usiłuje mnie przekonać chociaż do twarożku z rzodkiewką i szczypiorkiem...
Jakoś nie mam na nic ochoty. Ledwo coś piję.
Ale z głodu raczej nie umrę. Z resztą teraz mało się tym przejmuję.
Myślę, że problem, którego sobie przysporzyłam może mnie prędzej doprowadzić do jakiegoś złego stanu.
Czuję się potwornie zagubiona.
Nie wiem, co ze sobą zrobić...
Dodatkowo pogoda pogłębia mój nastój.
Jakbym nie miała nic innego do roboty tylko niszczyć sobie życie...
I jeszcze te myśli... Których nigdy wcześniej nie doświadczałam.
I których nie powinnam mieć.
Oby szybko odeszły...
Bo nie wiem jak sobie poradzić...
The Winner Takes It All.