~madmok Nikt z nas nie chciał takiej decyzji. Nie po to były z nami, z naszego wyboru aby później je oddać. Każdy z nas musiał szybko i boleśnie dorosnąć i zdecydować. Jedni płakali na zewnątrz, inni dusili to w sobie. Dobrze chociaż, że nie trafiły gdzieś... tylko do znajomych. Może będzie okazja, to je odwiedzimy :)
O sobie: strasznie uparta z trudnym charakterem. co najmniej lekko artystyczna, kochająca siatkówke męską (oglądać ;d) , narty i fotografie. czasami romantyczna, najczęściej stąpam twardo po ziemi i wiem czego chce.