W zasadzie to miałem sobie darować ten temat, ale odzew w komentarzach wymaga jednak kontynuacji :]
Bo pomyślmy. Skoro nikt takich Gwiazdek nie chce, skoro wszyscy widzą ich żenadę, no to właściwie skąd się takie Gwiazdki biorą ? (Zwłaszcza, że one z reguły również dostrzegają pustakowość innych Gwiazdek). I tu przychodzi mi na myślu artykuł p. Hołowni, przeczytany kiedyś dawno na onecie. Otóż p. Hołownia twierdzi, że społeczeństwo świadomie daje Gwiazdkom po to, aby pokazać sobie, ze nie jest jeszcze z nim tak źle. Bo skoro można upaść JESZCZE niżej to znaczy, że nie jesteśmy na samym dnie...
W artykule było sporo racji IMHO. W mentalności społeczeństwa już nie. Bo chyba jednak lepiej powiedzieć takiej Gwiazdce prosto w twarz co się o niej myśli, niezależnie od wszystkiego...
P.S. Dziś rocznica spalenia na stosie Savonaroli. Chyba powinienem jakąś imprezę wyprawić. Ale nieeeee Savonarola nie był jeszcze taki zły, poczekam na Husa ^^
P.S.2. Kolejny krok na drodze do osiągnięcia kwintesencji kłamstwa i oszustwa na zdjęciu :] Jak już dojdę do tego, że zdjęcie będzie wyglądało jak obraz fotorealisty, to wtedy będę zadowolony :]