cześć :)
Jestem w Sopocie z Laurą i Krychą. Wziąłęm lapcia. Przyjechaliśmy wczoraj, starsi wynajęli nam hotel, sami teraz są.... szczerze? Nie mam pojęcia. GDZIEŚ NA PEWNO SĄ. Śniadanie tu było pycha, zamówiliśmy sobie je do pokoju, kaczka, mniam. No a nocka była niezła. Krycha sierota właśnie dzwoni ode mnie z hotelowego kibla, się zaciął, muszę iść pomóc mu otworzyć drzwi hahhaha