Zwiedzanie opuszczonych, zapomnianych miejsc i zakamarków w bliższej i dalszej okolicy, to najlepszy pomysł na majówkę. Kto by pomyślał, że jadąc samochodem z rozwaloną na full playlistą, którą znamy już na pamięć, znajdziemy taki piękny cmentarz z, jak dotąd, najpiękniejszą figurą anioła, jaką było mi kiedykolwiek dane zobaczyć.
- Patrz, patrz, patrz! Na Lucyfera! Tam jest jakaś rzeźba, tam są groby!
- No widzę, widzę *zwalnia*
- Cofaj się!
- Właśnie miałem taki zamiar, spokojnie...
*parkuje obok cmentarza*
- No leć już, widzę jak nie możesz się doczekać!
Nie mam pojęcia jak on znosi te dziwactwa i jeszcze je podsyca, samemu znajdując cmentarze ewangelickie albo inne pałace/dwory/zamki/kościoły. Widzę jaką radość sprawia mu oderwanie się od szarej rzeczywistości, to kiedy jedziemy w nieznanym kierunku, albo kiedy jestem jego nawigatorem, kiedy uśmiecham się, mimo że to trudne, kiedy przynudzam o rozkładzie zwłok albo biologicznych pierdołach, które przecież nie muszą go interesować, ale przecież musi mnie słuchać, bo jak inaczej...
18 MAJA 2020
19 LUTEGO 2020
13 SIERPNIA 2019
24 CZERWCA 2019
27 LUTEGO 2019
13 WRZEŚNIA 2018
21 SIERPNIA 2018
28 LIPCA 2018
Wszystkie wpisy