photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 12 LUTEGO 2016

"- Został stracony niewinnie.
- Ty sam go wydałeś na śmierć- powiedział z wyrzutem Józef.

- Owszem, wydaem - odpowiedział Piłat - ludzie sobie i tak myślą, że zrobiłem ze strachu przed tymi paroma krzykaczami z ich Barabaszem. Ech, posłać na nich pięciu żołnierzy, i byli by cicho. Ale nie o to chodzi, Józefe Arymatejski.

- Nie o to chodzi - rzekł po chwilce. - Ale gdy z nim rozmawiałem, widziałem, że za pewien czas uczniowie jego będą krzyżować innych: w imię jego imienia, w imię jego prawdy będą krzyżować i męczyć innych, zwalczać inne prawdy i wznosić na ramionach innych Barabaszów. Ten człowiek mówił o prawdzie. Co to jest prawda?

Wy jesteście dziwnym narodem, który dużo mówi. Macie samych faryzeuszów, proroków, zbawicieli i innych sekciarzy. Każdy, kto odkryje jakąś prawdę, zabrania wierzyć w jakąkolwiek inną. Jak gdyby stolarz, zabraniał siedzieć na innych stołkach, które ktoś zrobił przed nim. Jak gdyby przez to, że się robi nowe stołki, przestały istnieć wszystkie stare. Ostatecznie możliwe, że nowy stołek jest lepszy, piękniejszy i wygodniejszy niż tamte poprzednie; ale dlaczego, do wszystkich diabłów, nie mógłby zmęczony człowiek usiąść na którymkolwiek, choćby mizernym, stoczonym przez czerwie albo kamiennym stołku? Jest zmęczony i złamany, potrzebuje odpoczynku, a tu wy wprost gwałtem ściągacie go z siedzenia, na które się osunął,  aby przesiadł się na wasze. Nie pojmuję was, Józefie!
(...)

- Prawda nie jest rozkazem wodza - odpowiedział Józef z Arymatei  - lecz rozkazem rozumu. Widzisz przecież, że ten oto słup jest biały; gdybym Ci wmawiał, że jest czarny, byłoby to wbrew twemu rozumowi i nie pozwoliłbyś mi na to.

- Dlaczego nie? - rzekł Piłat. - Powiedziałbym ci, że musisz jesteś widocznie bardzo nieszczęśliwy i ponury, skoro widzisz biały  słup na czarno, starałbym się rozproszyć twój smutek. Naprawdę, zająłbym się tobą pilniej niż przedtem. A gdyby to była jedynie pomyłka, rzekłbym sobie, że w twojej pomyłce jest równie wiele twojej duszy, jak i w twojej prawdzie. 

-Nie ma mojej prawdy - rzekł Józef z Arymatei. - Jest tylko jedna prawda dla wszystkich.

- Któraż to?

- Ta w którą wierzę.

- No więc widzisz - mówił Piłat powoli. - Jest to jednak tylko t w o j a prawda. Jesteście jak małe dzieci, któe wierzą, że cały świat kończy się na linii ich widnokręgu i że poza nim już nic nie ma. Świat jest wielki, Józefie, i jest w nim miejsce dla wielu rzeczy. Myślę, że w rzeczywistości jest miejsce dla wielu prawd. Patrz, jestem obcy w tym kraju i mój dom leży daleko poza widnokręgiem, a przecież nie powiedziałbym, że ten kraj nie istnieje naprawdę. Równie obca jest mi nauka tego waszego Jezuysa; czy dlatego mam twierdzić, że jest nieprawdziwa? Myślę sobie, Józefie, że wszystkie kraje istnieją naprawdę, ale świat musi strasznie szeroki, aby się w nim pomieściły obok siebie i za sobą. (..) Tak samo jest z prawdami. Musiałby powstać świat niezmiernie wielki, przestronny i wolny, aby się w nim pomieściły wszystkie istotne prawdy. (...)

- Nie jesteś ani ciepły, ani zimny - rzekł Józef z Arymatei, wstając.  - Jesteś tylko letni.

- Nie - odpowiedział Piłat. - Ja wierzę, wierzę, gorąco wierzę, że prawda jest i że ją człowiek może poznać. Byłoby szaleństwem myśleć, że prawda jest tylko na to, aby jej człowiek nie poznał. Może ją poznać. Tak! Ale kto? Ja czy ty, czy może każdy? Ja wierzę, że każdy w niej współuczestniczyl i ten, kto mówi tak, i ten, kto mówi nie. Gdybysię oni obaj połączyli i zrozumieli, powstałaby z tego cała prawda. T a k  i  n i e wprawdzie nie da się połączyć , ale wszyscy ludzie mogą się połączyć ; więcej jest prawdy w ludziac niźli w słowach. Lepiej rozumiem ludzi niż ich prawdy, ale i w tym jest wiara, Józefie z Arymatei, i do tego trzeba trwać nieustannie w zapale i zachwycie. Ja wierzę. Bezwzględnie wierzę. Ale co to jest prawda?" 

Karel Capek "Piłatowe credo", opowiadanie z książki "Księga apokryfów"

Komentarze

atlam bardzo ładnie ; ) !
08/07/2016 23:35:29
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika gothprincessa23.