Wektor
Rybno Wielkie
30.09.2017
Jak obiecałam, oto Wektor ;)
Na zdjęciu oprócz niego, bratanice męża. Swoją drogą mój koń bardzo przypadł im do gustu :) Zwłaszcza Klaudii po prawej.
Jesteśmy nadal w Rybnie Wielkim u Asi i mam nadzieję, że to się nie zmieni. Opiekę ma genialną. Jestem o niego spokojna, chociaż z COPD borykamy się dalej. Lasery go uratowały, ale dbać trzeba nieustannie. Tej zimy mam w planie ponownie użyć homeopatii.
Poza tym Wektor wiedzie życie już raczej "emerytalne" :D Nie męczę go jazdami, bo ani on nie ma niestety w pełni sprawnych nóg, ani ja nie mogę wsiadać. Trochę bałam się, że brak treningów źle na niego wpłynie, ale jest wręcz przeciwnie. Nóżki ładnie mu odpoczywają, nawet na tyle, że puszczony na wybieg bryka jak młody i bawi się z innymi końmi. Ba! Był okres czasu, że przejął władzę nad kobyłami ;) Stworzył sobie harem i nie dopuszczał do nich żadnego wałacha :) Ale byłam dumna! Tak więc Wektor jak na siebie ma humor i czuje się całkiem nieźle :)
W maju skończył 13 lat. Kto by pomyślał? Miał wąchać kwiatki od dołu w wieku 5-6 lat. Mamy zatem co świętować :) Tyle czasu walki i leczenia, szukania odpowiedniego miejsca... Wszystko nam się zwróciło z nawiązką. Oby tylko się nie pogarszało. Trzymajcie za niego kciuki. Ma ogromną siłę i chęć życia. Mój najlepszy...
Ponownie zapraszam do zwiedzania mojego autorskiego bloga! Znajdziecie w nim przede wszystkim obrazy, również te końskie ;)
www.galeriagosikluczynskiej.pl
oraz mój Facebook:
https://www.facebook.com/Galeria-Gosi-Kluczy%C5%84skiej-198405844018662/