boskie , słodkie , mega , po prostu najlepsze ! < 3
uwielbiam . ; 3
strasznie mi się podoba i chciałam się nim z wami podzielić ; 3
dzisiaj znowu Bóg mnie nie kochał .. oh . : ))
chciałabym już ten długi weekend może wybiore się do babci ?
chciałabym też już mieć święta i mojego sylwestra , na którym poszaleję , hahaha : D
ale wcześniej to chcę urodziny KOMOROCHY i BOGDY ! < 3
powinno być znośnie , dobra zajebiście będzie , nie ma co : D
nudno mi trochę , to sobie pisze takie farmazony głupie .
czasem nawet znajdziecie jakieś błędy , ale nie powinno ich być bo mi słownik je poprawia ; D
nie ma co mądra jestem , nie ? : p
macie mój mniej więcej ulubiony kawałek ze zmierzchu :
- Jak mógłbym wyjść rano w tym samym ubraniu, w którym
wszedłem wczoraj ? Co by sąsiedzi pomyśleli ?
Przewróciłam oczami .
- Spałaś mocno, nic nie przegapiłem . - uśmiechnął się
łobuzersko . - rozmowna byłaś wcześniej .
- O nie ! Co znowu mygadywałam ?
Spojrzał na mnie z czułością .
- Powiedziałaś, że mnie kochasz .
- To juz wiesz - przypomniałam mu, spuszczając wzrok .
- Ale zawsze miło usłyszeć .
Wtuliłam twarz w jego ramię .
- Kocham Cię - szepnęłam .
- Jesteś całym moim życiem .
x . __________________ zmierzch . < 3
lecę dalej czytać . : D
przepraszam za długą notkę . ; *