... już z daleka
podczas wieczornego spaceru
W cieniu latarni pokazał swe linie i błysnął oczami
Sunął majestatycznie po jezdni niemal się nad nią unosząc
minął mnie spokojnie a V6 mu mruczał
Zostawił w ciemności charakterystyczny kształt świateł, smugę wolności
Donikąd się nie spieszył