Każdy z nas ma taki czas, kiedy chciałby się wyłączyć... Niektórzy z nas wkładają słuchawki i wsłuchują się w słowa ulubionego artysty... Chciałabym zachęcić was do znalezienia sobie własnego, magicznego miejsca. Magiczne miejsce, gdzie możemy się wyciszyć, zapomnieć o problemach, miejsce, które będziemy podziwiać i powoli odkrywać... To miejsce musi być oddalone od innych, często odwiedzanych przez was. Nie może nawiązywać to jakiegoś zdarzenia, osoby. Myślę, że taki rodzaj ukojenia jest najzdrowszy, najbezpieczniejszy i najpiękniejszy... Ps.: a może powstaną w nim niepowtarzalne zdjęcia, mój fotoalbum już nie długo... :)