photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 14 LIPCA 2011

Ale się zdenerwowałam, znów mi notkę zeżarło, a już tak dużo miałam... wrr, nie cierpię mojego komputera, ostatnio mu się strasznie piepszy...

 

 

A więc opisywałam wesele... Przeżyłam i nie zaliczyłam żadnej wpadki:D  Przywitanie się udało(''A przystępowałaś może do jakiegoś konkursu piękności? Nie?? Dlaczego??''), przypięcie kotylionów trzem najważniejszym osobom się udało( zbliżenie kamery w czasie przypinania wstążki staroście- moja mina bezcenna:) ). U starostów oczywiście mały poczęstunek, ja cały czas pośpieszałam wszystkich, ale nikt mnie nie słuchał, a później nam czasu brakowało... W końcu pojechaliśmy do pana młodego, przywitałam Robka i jego rodzinę (oczywiście wstążki przypiełam, nawet Januszowi, choć nie zasłużył:D), później Robek poszedł na błogosławieństwo i Anka do mnie przyleciała, żebym szybko szła do niego, bo beze mnie nie wyjdzie:D  I jeszcze go kamerzysta rozebrał i skamerował go jak się ubiera:D   I zeszliśmy sobie we dwójkę, tacy zestresowani:D   I pojechaliśmy do Sylwii, oczywiście nikt, sieroty nie trąbił, oprócz nas i Janusza:D   Mateusz mówi- A można trąbić? A ja- No przecież pana młodego wieziemy:D   I dojechaliśmy do pani młodej, oczywiście musiałam Robka do Sylwii zaprowadzić:D  I przywitałam Sylwię, jej rodziców i Maciusia, bo akurat on się napatoczył:D  I poszli na błogosławieństwo do domu, a my za nimi bo musieliśmy ich wyprowadzić:D    I wyprowadziliśmy ich z domu, oczywiście Mateusz prawie by się zabił i Sylwię przy okazji:D   I jedziemy sobie do kościoła:D  I Mateusz się pyta, czy mamy tak siedzieć jak teraz w aucie, a państwo młodzi mówią- tak, tylko że my z przodu:D   Dojechaliśmy do kościoła, ustawiłam się za Sylwią i Mateuszem z Robkiem i musieliśmy czekać, aż łaskawie wszyscy goście wejdą do kościoła:D  I wkroczyliśmy:) Oczywiście pół kościoła się wzruszyło faktem, że bliźniak prowadzi swoją bliźniaczkę do ołtarza... cóż, ja ten fakt widziałam z tyłu i byłam za bardzo skupiona, żeby nie wejść na Sylwię:D    Poszliśmy podpisać papier, śmialiśmy się z Mateuszem, że na każdej kartce mamy inny podpis i posądzą nas o fałszerstwo:D   I przystąpiliśmy do mszy, nikt nie uciekł(świadkowie też nie, choć planowali, ale ciiii:D), Sylwia Z Robkiem powiedzieli tak(frajerzy:D). Następnie wyszliśmy z kościoła, już w swoich parach:D   I musiałam trzymać prezenty. A najlepsze było- państwo młodzi układają się do życzeń a tu nad kościołem bocian leci:D  No to kurko-kotki już nadlatują:D    Lub kotki z kurnika, jak kto woli:D    Chrzestny Mateusza najlepszy- pokazuje na mnie i się pyta- to ta sama co rok temu?:D  Pojechaliśmy do remizy, tam przywitanie chlebem i solą, rozbicie kieliszków, oczywiście musieliśmy im dać miotełkę i szufelkę:D    Następnie obiad, po obiedzie przygrywki dla wszystkich i całuj tu się z wszystkimi po 3 razy:D   Kasa mi wylatywała, ale cóż:D   I oczywiście pierwszy taniec  i się impreza zaczeła:D   I zaczeliśmy sobie tańczyć, ale niedługo bo cały czas lataliśmy jakieś sprawy załatwiać:D  Orkiestra mnie zaczepiła, gdy koło nich przechodziłam, że oni mnie gdzieś już widzieli, ja im mówię, że w 2007( dziś akurat mija 4 rocznica:D). Niezłą pamięć mają:D   Poszliśmy do nich zamówić piosenkę od świadków dla państwa młodych, Mateusz zapłacił i powiedzieli mu, że za te pieniądze to jeszcze zaśpiewają piosenkę od niego dla mnie:D   Piosenka miała nosić tytuł- Kochaj albo rzuć:D:D:D   

Oczywiście ramiączko od sukienki mi poszło akurat w momencie gdy robiliśmy sesję z państwem młodym(zdjęcia z Robkiem- rozwodowe:D) i musiałam sobie bolerko ubrać:D   Pojechałam do Kasi, siostry Mateusza, żeby mi przyszyła te ramiączka, przyszyła, wróciliśmy  na salę, ja taka zadowolona, patrzę, takie wielkie oczko mi w pończochach poszło:D   Dobrze, że miałam zapasowe rajstopy w samochodzie:D  I się bawiliśmy w końcu i sobie ustaliliśmy z M., że będziemy tańczyć z ludźmi bez par, choć z tymi z parą też tańczyliśmy:D  A więc lista mężczyzn, z którymi  tańczyłam:D:

  • Mateusz( haha raczej oczywiste:D)
  • Robek( no pana młodego też trzeba zaliczyć:D:D)
  • starosta Marek
  • tata Mateusza i Sylwii
  • Marcin, brat M.
  • Rafał, brat M.
  • Szymek, brat M.
  • Darek, szwagier M.
  • Emil, siostrzeniec M.
  • Tomek, kuzyn M.
  • Paweł, syn kuzyna M.
  • Janusz, szwagier Robka i mój najlepszy kumpel, chociaż już go nie lubię:D
  • Tomek, szwagier Robka
  • pan Zbyszek, wujek Robka

I to chyba tyle, choć wydawało mi się, że było ich dużo więcej:D   A Maćkowi nie zapomnę, że odmówił mi tańca, obraziłam się, to nawet Szymek się zgodził.

 

I sobie tak tańczyliśmy, do czasu gdy było za 5 minut 12 i zapytałam M. czy nie miało być podziękowań dla rodziców, on takie wielkie oczy i mówi, że kwiatki u Kaśki zostały, leci do państwa młodych, Ci zaczynają panikować, że za 5 minut podziękowania a oni kwiatków nie mają, a ani oni ani my jako świadkowie nie możemy opuścić oczepin. I tak zaczeli lamentować, w końcu ktoś te kwiatki przywiózł:D  Odegrali sto lat Sylwii i Robkowi, nam, którzy podpisali cyrograf w kościele,  Dorocie i Markowi-starostom i rodzicom. I rzucanie podwiązki- modlitwa, abym ja nie złapała:D   Złapała Anita:D   Krawat z napisem- głupi, głupszy, żonaty złapał najpierw Emil, ale ponieważ mieli tam jakieś wątpliwości to drugi raz złapał Kamil, chłopak Anity:D  Po oczepinach dalsza zabawa, dalsze tańce, później tak mnie nogi bolały, że pod koniec tańczyłam boso, najgorzej było jak już pod sam koniec poprosił mnie do tańca Rafał i musiałam te buty ubrać:D   A koło drugiej dostałam piosenkę z dedykacją od M.:*     ''Och, jak bardzo Cię kocham:)''          http://www.youtube.com/watch?v=8kPLZDTh6wQ                  :*:*:*

 

Haha ''Ja Cię tego nie uczyłam:D''

 

I z wesela wyszliśmy tuż przed 6:D    Ale strasznie fajnie było:)   I teraz tylko czekać na zdjęcia i filmik:D:D Już się doczekać nie mogę:D  

 

 

Haha nie wiedziałam, że opis wesela tyle mi zajmie, dlatego jutro muszę napisać notkę opisującą moje imieniny i odpust u dziewczynek:D

 

 

 

 

Andzia, dziękuję za wsparcie, gdyby nie Ty, to pewnie bym teraz ryczała jak bóbr i pluła sobie w brodę, że zrobiłam taką głupotę.... Dziękuję:)

 

 

Jaki prawdziwy demotywator, jakby mi w myślach czytali....

 

 

 

A i oczywiście wszystkiego najlepszego z okazji 11 urodzin dla mego cudownego Emilka:D

 

 

 

Dobranoc wszystkim:)

Komentarze

~kiniam No to ja już chyba się nigdy nie doproszę nowej notki. A wiec nalegam na nową notkę! :*xD
30/07/2011 8:03:09
xdchilloutxd Popieram! :)
30/07/2011 11:11:50
gocha0391 Ok, już piszę:D Skoro tak ładnie prosicie:D
01/08/2011 0:29:36

xdchilloutxd Wesele, nie ma co - ciekawe:D
15/07/2011 14:03:17
~andzia Będzie dobrze:)
15/07/2011 5:39:39

Informacje o gocha0391


Inni zdjęcia: Rusałka Admirał :) halinam... maxima24... maxima24973 tennesseeline... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24