Kamerkowe żałosne. :x
Pod względem zdjęć jestem zdana tylko i wyłącznie na kamerke.
Na zdjęciu całkowicie natrualna, prawie,oby,mam nadzieje, że zdrowa ja.
Gorączki już nie mam chyba, wczorajszy nagły skok był ostatnim.
Muszę iść do fryzjera, żeby skrócić wreszcie grzywkę, zastanawiam się też nad tym, żeby może rozjaśnić końcówki.
Odstawiam na jakiś czas prostownice, żeby moje końcówki wreszcie doszły do normalnego stanu.
A tymczasem idę rozmawiać z Karolem na skypie, bo się niecierpliwi.
PYTANIA?
http://ask.fm/hejtujhejtuj