wczoraj:
znowu cudowny wieczorek i noc z laseczkami. od lewej:Ala i Sylwia,a na nich ja. ;D miałyśmy jazde. oooch aaach! ;*** było śmiechowo. cudownie. najpierw poszłysmy na chwilkę do Szpuli,a że tam było nudno,poszłysmy do Staromiejskiem. i jak zwykle tam nam się rozkręcił klimacik. ;D ooch tak! ;D ale potem,czekając na transport do domu,siedziałyśmy pod drogerią Naturą i dopadła nas taka śmiechawa,że szok. aż nas pan dziadzio opieprzył. ;D ooch tak,to kocham! ;P dobrze mi to zrobiło,ale potem dopadła mnie chandra.. ;((
dzisiaj:
spanie do 13. ;D potem żagle. och cudownie wiało. przynajmniej 5 w skali Buforta. ;D duże przechyły- to jest to,co kocham. co jest moją pasją. potem wróciłam do domu,przebrałam się i na spotkanie z Dawidkiem i Piotrusiem. Piotrusiem zajęła się Martynka,a ja Dawidkiem. ;P hmm,pojechałyśmy z nimi do Grodkowa coś załatwić i wróciłyśmy nad jezioro. Martyna poszła się przejść z Piotrkiem,a ja z Dawidem siedziałam na budce ratowników. ;D przytulanki i buziaki. oooch tak.. ;] chyba to mi poprawiło humor. ;) hje hje,podrywaczka. ;D hi hi hi! poszłam z Dawidem do samochodu i pojechaliśmy po Martyne i Piotrka. ;] dziękuję Dawidku ;*** to było cudowne! bez skojażeń ludzie! bo znając Was,pomyślicie,że uprawialiśmy seks albo jeszcze nie wiadomo co! ;P to były tylko kusiole i trzymanie za rączkę. ;P tylko,znowu siedzę w domu i znowu mam chandrę... ;(((
nie wiem,co się ze mną dzieje. ;( może to przez Ciebie..? przez to,że zdradziłeś. nie mogę sie z tym pogodzić. źle Ci przy mnie było,że odszedłeś..? że doprowadziłeś do końca mego szczęścia? ;(((
tęsknię i czekam.
męczy mnie chandra.
wieczorami dopada dół.
głód Ciebie.
jestem głodna splotu Twych rąk.
spragniona Twego ciepła.
jest mi zimno bez Ciebie.
czuję się opuszczona.
jak sierota.
kocham bez końca.
;((
<3 <3 <3