Ja: gimme your best smile! : ))
Dżon: okay : ).
Postanowiłyśmy dzisiaj z Laurą zrobić niesamowicie szaloną rzecz, a mianowicie pomachać cyckami do kolarzy z Tour de Pologne. Niestety nasza misja się nie powiodła, gdyż na miejsce dotarłyśmy 50 minut po zakończeniu, ale spoko, pomachałyśmy cyckami normalnym ludziom (niestety nie byli na rowerach, a szkoda :|).
Następnie Laura załatwiła sobie randkę z Jackiem, który jest niższy od niej o 10 metrów, ale Laurze to nie przeszkadza, gdyż jest ona fetyszystką głosów, a Jacek ma boski głos jak Hju Grant (teraz to wymyśliłam, wydaje mi się, że to odpowiednie porównanie).
W ogóle to okazało się, że Ela ma kulki gejszy :| (ja też mam, ale wyciągnęłam w łazience w McDonald's, bo Laura powiedziała, że to już niemodne :||). Chciałam wracać do domu przez gwałtownie, ale Laura się nie zgodziła, w sumie to nie wiem czemu, może miała po prostu zły dzień : |||.
To tyle.
34 dni do moich urodzin, cnie.