Poznalismy sie zwyczajnie tak jak wszyscy
na poczatku dalecy,
ale potem coraz bliżsi...
Jednak na drodze do szczęścia
stała ONA
zabrała Mi Ciebie,
i dlugo nie mogłam sie pozbierac...
Ale gdy pewnego dnia sie odezwałeś
wszystko wróciło
a moje uczucie sie do Ciebie zwiekszyło
Wystarczyła szczera rozmowa
i juz bez ciebie zyc nie moglam
Pamietasz sms'a z 02.03 godz 22:58
"Jestes w mojej głowie...
zostań tam na długo :*"
Myślałam,że oszaleje ze szczęścia...
Lecz dla Ciebie słowo kolegi jest swiete...
Nie zaluje tego co bylo,
chociaz dobrze jakby nas nigdy nie bylo...
Lecz ja nadal cos do ciebie czuje
i sie z tego nie wylecze...
lecz dam Ci juz spokoj,bo nie warto sie ponizac dla kogos
kto ma na ciebie wyje.bane!
http://www.youtube.com/watch?v=YWjl9QrECE8