przyznaje, ze są to moje ulubione zdjęcia ; D
Dżoliwia mówi, że tez je lubi ; D
możnaby lepsze ciuchy dobrać, ale to taki spontan był
gdybym wzięła swoje zielone szorty
dzisiaj cały dzien z chlopakami, trzeba stwierdzic,
ze Mikołaj sie stara i widac poprawe, tak więc
kończą sie żarty i Marta moze byc spokojna,
troche pomeczylismy koty, nie zdziwcie sie
jesli w okolicach Moczkowa zobaczycie
wymalowanego zieloną farbą kota
projekt nareszcie skonczony,
zabawa z saletrą zakonczyla sie
pożarem niczym z chińskiego marketu,
ale wszystko się dobrze skonczyło,
ponieważ kapcie Mikołaja zagasiły pożar
ogólnie było dobrze, pierwszy raz przebywałam
tak długo w towarzystwie trumien o.O
narazie, cześć, pa