już daawno nie byłam tak szczęśliwa i spokojna. tutaj czuję, że żyję; jestem sobą i nie boję się głośno myśleć o marzeniach.
udało się (choć nadal ciężko mi w to uwierzyć) - w poniedziałek zanosimy papiery i żegnamy kraków, powrót za ponad 2 miesiące, tym razem na dłuuuużej :)
***
yeah yeah yeahs - heads will roll